Hanna Cygler na spotkaniu autorskim w naszej bibliotece
Ogólne 12.03.2014
Na spotkaniu dyskutowano między innymi o polskim czytelnictwie. Jak powiedziała pisarka: - Czytelnika trzeba nauczyć co jest dobre, pokazać mu jaka jest różnica między dobrze napisaną, udokumentowaną książką, a jakąś gorzej napisaną, ale nie można też go traktować protekcjonalnie i za idiotę go uważać. A u nas w Polsce się cały czas społeczeństwo traktuje jak idiotów, mówi się do nas niezrozumiałym barokiem, bo to jest brak demokracji takiej immanentnej w tym społeczeństwie i dlatego społeczeństwa, które są demokratyczne takie jak Skandynawia czy inne jak Zachodnia Europa to tam jest wysokie czytelnictwo, bo tam zaczynają przede wszystkim od tego, że obywatel powinien umieć czytać. U nas się daje nagrody Srebrne Usta za idiotyczne wypowiedzi, a w Szwecji się daje nagrodę Jasnego Kryształu za teksty urzędowe napisane najbardziej zrozumiałym językiem dla obywatela - usłyszano.
Hanna Cygler powiedziała także, że w Polsce kulturę się zlewa, natomiast w Szwecji i w Stanach Zjednoczonych z obywatelami ściśle związane są biblioteki. Wiadomości pisarka ma z pierwszej ręki, gdyż w Stanach jej siostra projektuje biblioteki. – Te biblioteki tam to są centra, nie ma tam, że jakąś bibliotekę będą budować gdzieś tam w jakimś zahukanym budynku, by nikt jej nie widział. Tylko ona stoi gdzieś koło ratusza i to jest centrum miasta. I są to piękne budowle architektoniczne, to jest ozdoba miasta. A jest tak dlatego, że państwa amerykańskie i skandynawskie uznają, że jest to konieczne, że kultura i czytelnictwo odgrywają bardzo ważną rolę – usłyszano. Dyrektorka żnińskiej biblioteki Jadwiga Jelinek która z Hanną Cygler prowadziła wywiad, powiedziała, że my w Polsce możemy tylko o czymś takim pomarzyć. Pisarka zaś dodała, że jest to w Polsce nic innego jak takie nieliczenie się ze społeczeństwem, brak opieki nad nim w sensie takim, żeby doprowadzić do możliwości rozwoju indywidualności.
W spotkaniu z Hanną Cygler uczestniczyły panie z Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy żnińskiej bibliotece, które o 16.00 podczas swojej dyskusji omawiały książkę pisarki w „Cudzym domu”. Opinie o tej powieści były zróżnicowane, jednym się ona podobała, innym mniej. Jednym z zarzutów po przeczytaniu tej książki było to, iż za mało zostały w niej rozwinięte fakty historyczne. Jednak już na spotkaniu z pisarką, które rozpoczęło się o 17.00 bardzo dobrze te fakty historyczne zostały przez Hannę Cygler udokumentowane i poszerzone. Jak więc panie z DKK stwierdziły, to co je podzieliło podczas dyskusji zostało na późniejszym spotkaniu dopowiedziane. Pojawiły się stąd opinie, że gdyby najpierw odbyło się spotkanie autorskie z Hanną Cygler, a dopiero potem spotkanie DKK, podczas którego omawiano by książkę pisarki, to odbiór jej powieści z pewnością byłby bardziej pozytywny.