Mariola Pryzwan opowiedziała o Irenie Jarockiej

Ogólne 17.03.2017

Zapraszamy do obejrzenia filmu ze spotkania autorskiego z Mariolą Pryzwan, które opowiedziała o urodzonej na Pałukach Irenie Jarockiej.

https://youtu.be/8HdiT5SRykI

16 marca 2017 r. w naszej bibliotece odbyło się spotkanie autorskie z Mariolą Pryzwan – biografistką wielu znanych osób. Tym razem opowiedziała o Irenie Jarockiej – wielkiej artystce, która urodziła się na Pałukach, a dokładniej w Srebrnej Górze.

Na Pałukach mieszkała zaledwie rok, gdyż jej rodzice – Wanda i Henryk Jaroccy przeprowadzili się do Gdańska-Oliwy. Tam też urodzili się już bracia Ireny: Tadeusz, Henryk i Waldemar.

Mała Irenka przez wiele lat przyjeżdżała na wakacje do swoich dziadków w Srebrnej Górze, zaś jej brat Waldemar odwiedzał siostrę ojca mieszkającą w Wapnie – Irenę Nadolną.

Artystka nigdy się nie wstydziła swoich korzeni. Była bardzo rodzinna i rodzina zawsze była dla niej do końca życia najważniejsza. Z miłości do męża Michała Sobolewskiego poświęciła swoją sceniczną karierę i przez 18 lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Do Polski powróciła w 2007 roku.

Była osobą skromną, bardzo koleżeńską. Ci, którzy ją znali, mówili, że jest cudowna. Ona sama uważała siebie za szarą myszkę. - I taką była też w życiu prywatnym. Na ulicy można było przejść obok niej i nie skojarzyć, że to ona. Nie malowała się, makijaż na co dzień to nie Irena Jarocka. Dla wszystkich sąsiadów, przyjaciół i znajomych była po prostu dziewczyną z sąsiedztwa, normalną, jedną z nich – usłyszano.

W pamięci swoich fanów pozostanie na zawsze Motylem. W 2011 roku gościła w Żninie z okazji Dni Żnina. Nad Małym Jeziorem Żnińskim dała przepiękny koncert i jak się później okazało był to jeden z ostatnich koncertów w jej życiu. Zmarła 21 stycznia 2012 r. Zdążyła jeszcze poznać swego wnuka Radleya.