O książce "Humor w genach"
Ogólne 16.10.2012
Nasza klubowiczka, Hanna Czajkowska, wyraziła swoją opinię o książce tak:
"Humor w genach, rodzinna historia rodu Kobuszewskich znalazła się na obowiązkowej liście lektur Dyskusyjnego Klubu Książki. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Jakoś nie ciągnęło mnie do tematu, ale obowiązek ważna rzecz. Miałam trzy dni do przebrnięcia przez tekst. Bardzo szybko wciągnęłam się w opowieść Hanny Zborowskiej z Kobuszewskich, siostry Jana Kobuszewskiego, matki Wiktora Zborowskiego. Poprowadziła mnie w przedwojenny świat Warszawy, okupację, wojenną tułaczkę i powrót do domu. Pani Hania, posiadaczka humoru w genach, wiodła mnie pogodnymi i dowcipnymi kanałami, nawet o wojnie potrafiła mówić spokojnie, bez goryczy i nienawiści. Każdy okres życia to inna zabawna anegdota. Źle powiedziane, to szereg wesołych, naiwnych dykteryjek związanych z rodzeństwem. Monopol na niemożliwe pomysły miała średnia, Hania. Albo dogrzewała żeby pod łóżkami domowników, albo kupowała olla gum w sklepach apteczno-drogeryjnych, albo uciekała przed kąpielą solną, albo...".