13 grudnia 2023 Włóczęga po Azji Południowo-Wschodniej z Piotrem Wnukiem
11 grudnia 2023 r. w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Żninie odbyło się kolejne spotkanie Młodzieżowego Klubu Podróżnika, w którym uczestniczyli uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 im. Powstańców Wielkopolskich we Żninie, Szkoły Podstawowej nr 5 w Żninie oraz Zespołu Szkół Technicznych w Żninie. Tym razem z podróżnikiem Piotrem Wnukiem z Bydgoszczy wyruszono do Azji Południowo-Wschodniej.
Podczas spotkania usłyszano o Wietnamie, Kambodży, Birmie i Laosie. W swojej opowieści podróżnik skupił się przede wszystkim na terenach wioskowych, bo jak powiedział, na nich właśnie widać najbardziej dysproporcje ekonomiczne i gospodarcze. Ale nie zabrakło też ciekawostek kulturowych i architektonicznych. Duże miasta rozwijają się tam dynamicznie i nie ustępują one tym w krajach zachodnich czy też w Polsce. – „Przede wszystkim tereny nieindustrialne, wioskowe są najbliższe mojemu sercu, ponieważ ja nie lubię zbyt długo przebywać w dużych miastach, nie kręcą mnie po prostu. Dużo lepiej czuję się na terenach wsiowych, nieindustrialnych, ponieważ mogę w ten sposób zgłębiać bardziej kulturę” – usłyszano.
W Kambodży podróżnik był wolontariuszem w szkole, która nosi imię polskich żołnierzy. – „W 1992 i 1993 roku stacjonowali tam polscy żołnierze. Oni byli odpowiedzialni za logistykę, za budowanie mostów, za dostarczanie wody . Pomimo tego, że byli batalionem logistycznym, to niestety i tak musieli stoczyć sześć potyczek z Czerwonymi Khmerami, ze wszystkich wyszli zwycięsko, bez strat własnych. Wyobraźcie sobie że wszędzie tam, gdzie polscy żołnierze stacjonowali w Kambodży, oni cieszą się ogromnym szacunkiem” – usłyszano.
W Birmie podróżnik był trzy tygodnie. Tam całe codzienne życie odbywa się pod domostwem, gdyż za dnia jest najprzyjemniej, jest przewiew i cień. Domy są budowane na palach i dzięki temu w porze deszczowej podnoszący się poziom wody nie zalewa domostw, a w porze suchej żadne węże czy skolopendry nie są zagrożeniem dla ludzi, którzy tam mieszkają. – „Dopiero na wieczór wchodzi się do domostwa i je się wieczorną kolację” – powiedział prelegent.
Najbliższy sercu Piotra Wnuka jest Laos, w którym był już trzy razy. – „Lubię pomieszkać tam w wioskach grup etnicznych, których jest tam czterdzieści dziewięć.